Mimo licznych apeli o ostrożność i szeroko zakrojonych akcji informacyjnych dotyczących cyberoszustw, przypadki wyłudzeń z użyciem kodów BLIK wciąż się zdarzają. Ostatni incydent, który miał miejsce w powiecie suskim, zakończył się stratą 500 złotych dla mieszkańca, który uwierzył w fałszywe prośby o dokonanie przelewu. Policja w Jordanowie odnotowała zgłoszenie od oszukanej kobiety, która także została ofiarą przestępców podszywających się pod bliskich.
4 grudnia do lokalnych służb zgłosiła się osoba, która relacjonowała, że jej mąż otrzymał wiadomość od znajomego, prosząc o pomoc w opłaceniu zamówienia za pośrednictwem kodu BLIK. Przekonany o autentyczności wiadomości, mąż kobiety wygenerował kod i bez zastanowienia przekazał go. Dopiero po rozmowie ze znajomym okazało się, że ten wcale o pomoc nie prosił, a wspólne konto małżeństwa zostało okradzione przez cyberprzestępców.
W kontekście rosnącej liczby takich incydentów, funkcjonariusze apelują o zwiększoną czujność przy otrzymywaniu prośb o dokonanie szybkich przelewów. Transakcje BLIK są nieodwracalne, a ich zatwierdzenie nie daje możliwości odzyskania pieniędzy. Policja przypomina o kilku zasadach ochrony przed oszustami, takich jak zawsze weryfikowanie tożsamości nadawcy, unikanie udostępniania kodów BLIK oraz zabezpieczanie danych dostępu do konta bankowego i portali społecznościowych poprzez dwuskładnikowe uwierzytelnienie.
Źródło: Policja Sucha Beskidzka
Oceń: Ostrzeżenie przed oszustwami na BLIK w Suchej Beskidzkiej
Zobacz Także